Pewnie każda gra ma gdzieś swój koniec ale nie sądzę, że oni na to czekają.
Szukają różnych zachęt, ale chyba im nie wychodzi. Wprowadzają dziwne ulepszenia a to tylko odstrasza.
Z drugiej strony w gierki grają teoretycznie młodzi ludzie, a oni są bardzo wymagający.
Mam syna, który ma obecnie 19 lat i mimo, że sam gram już 35 sezonów to nie kręci go to do tej pory.
Mało tego, wiele lat byłem trenerem prawdziwej drużyny koszykarzy (wiek 16-35) i żaden w tym nie siedzi.
Z mojego punktu widzenia to lepiej, żeby już nic nie utrudniali.
Bo ku*wa nawet stałym bywalcom się odechciewa.
Ale w moim sercu BB będzie do końca życia.
Poznałem wspaniałych ludzi, a oni poznali mniej wspaniałego mnie. :-)
Zapraszam na Zlot - czerwiec 2019!!!
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.