A warto jeszcze podkreślić, że Clippersi robią to w dobrym stylu - wielu spodziewałoby się, że beniaminek z 5-0 będzie po prostu napakowanym koksem z kosmiczną pensją, a wrocławianie płacą tylko 375k. Zainteresowała mnie ta drużyna, nie powiem

Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.