No tak tylko nigdzie nie jest powiedziane, ze minutowy trening oblicza sie z proporcji, a jeżeli podajesz przykład tylko na swoim jednym zawodniku to to niestety nie jest miarodajne.
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.