Gratulacje! Absolutnie nie spodziewalem sie tak zacietej walki. Pierwszych dwoch meczow w ogole nie ogladalem, zdziwilem sie w sobote wieczorem jak zobaczylem, ze jest remis 1-1 i dojdzie do tie-breaka. Trzeci mecz to juz tak jak napisales - nerwowka. Co by nie mowic, masz mocniejszy zespol i tylko te dwie kontuzje w pierwszym meczu finalowym troche namieszaly. Ogolnie, awansowal lepszy, takze powodzenia, jak dla mnie masz zespol jak najbardziej gotowy do walki w drugiej lidze, a ja sprobuje powalczyc o nia w nadchodzacym sezonie. Pozdr