No i całkiem ładny, zacięty mecz dzisiaj wyszedł. Myślałem, że WKS wystawi raczej rezerwy, tak ja w zeszłym sezonie, a tu niespodzianka...
Na szczęście okazało się, że na Low Posta Rosomaków, we własnej hali nie ma mocnych :)
Tyberiusz Zelek rozegrał kolejne znakomite spotkanie w playoffach i udowodnił, że ciężko będzie go kiedyś zastąpić. Ten chłopak mnie zadziwia, bo SS ma już dużo gorsze od Zdziśka Falborskiego i zapewne większości gwiazd w PLK, a wciąż wymiata na swojej pozycji...
Jutro czas odczarować "Lakers area". Forma jest, ent. 10 (ciekawe jak u przeciwnika?)
Mam nadzieję, że chłopcy się nie przestraszą, tak jak w pierwszym, finałowym meczu.
Zaczynamy punktualnie o 18.35!