Po 20 minutach już Real nie istniał, no może poza dwoma akcjami, w których Ronaldo strzelał obok bramki ;) Bramka dla Barcy, ta druga była tylko kwestią czasu, pomógł Marcelo, i dobrze ;) Casillas ratował Real minimum trzykrotnie jeszcze ;)
Tak jak pisałem na forum chyba - Real nie wytrzyma presji spotkania a Barca wygra bo musi, i tak się stało. Żałuj, że nie oglądałeś ;)