większe emocje przewiduje w meczach Aniołów z Rosomakami
Może będą, choć nie gwarantuję :)
Ostatni przedmeczowy wywiad Bogdana Opary:
Bogdan, powiedz jak Ci się podoba w nowej drużynie?- Jest super. Atmosfera i w ogóle. Myślę, że w przyszłym tygodniu koledzy zaczną ze mną rozmawiać.
Z jakim numerem grasz w drużynie?- Dostałem 01, ale po każdym skoku skila będę zmieniał numer na wyższy.
Ulubiona pozycja?- Proszę, bez pytań osobistych.
We wtorek (5.04 przyp. red.) gracie z Aniołami mecz o wszystko. Zagrasz?- Jeszcze nie wiem. Prezes wprowadza duże rotacje w składzie i do końca nie wiadomo kto wybiegnie w pierwszej piątce. Ale nawet na rezerwie dam z siebie wszystko!
Podobno prezes Aniołów składał Ci finansową propozycję nie do odrzucenia, kiedy szukałeś nowego klubu?- He, he, no składał, składał. Ale teraz nie ma już o czym mówić.
Dlaczego? Przecież tam mógłbyś więcej zarobić. Podobno Gurak wynegocjował świetny konkrakt.- Wie Pan, pieniądze w życiu to nie wszystko. Jestem fanem Rosomaków od dziecka. Jako mały chłopiec oglądałem pierwsze mecze Tyberiusza Zelka w transmisji na żywo. A teraz sam gram obok niego. Tego nie da się kupić za żadne pieniądze... <wzruszenie>
Kogo chciałbyś pozdrowić na koniec?- Nie wiem. Może Zdzisia Falborskiego. Zdzisiek trzymaj się! Będziemy walczyć dzisiaj dla Ciebie, do ostatniej piłki! I lecz się, bo będziesz potrzebny w finale ligi!
Dziękuję za rozmowę - Nie ma sprawy, lecę na trening