Meczu na szczęście nie oglądałem, dzisiaj zobaczyłem powtórkę końcówki ostatniej kwarty. Zwycięstwo (szczęśliwe, bo szczęśliwe patrząc na okoliczności) było na wyciągnięcie ręki, no ale 3x trójki o których napisałeś załatwiły sprawę. Teraz żałuję, że nie dałem normala, bo przed meczem porażkę wliczałem w koszta, a tu niespodziewanie pojawiła się szansa na zwycięstwo. Widocznie musiało się wyrównać za dwa zwycięstwa w dogrywkach ;) Tak a propo to gratulacje. Ogólnie bardzo ciekawe mecze mam w tym sezonie