Dzięki ,  jak otworzyłem mecz po pierwszej połowie nic nie wskazywało na  wygraną,  jednak    przemowa trenera i odpowiednie zagrywki   przyniosły rezultaty (szkoda , ze młody PG nie zrobił minut)  zacięty pojedynek punktowy  pomiędzy   naszymi najlepszymi graczami to tez smaczek tego meczu , jak ktoś pisał wyżej , że jestem pierwszym VI ligowcem od 3 sezonu który awansował do ćwierćfinału to mini historię swoją w grze zrobiłem. Lekkie zamieszanie zrobiłem na forum  i zostanę w waszej pamięci (albo i nie) to ten co jego drużyny nie można wymawiac lub ten który będąc IV ligowcem dostał  się do ćwierćfinału/finału(niepotrzebne skreślić) PP.
(Proszę czytać moje wpisy z  poczuciem humoru )