Wracam dzisiaj z wyjazdu weekendowego (półmaraton św. mikołajów w Toruniu) i patrzę zaskoczony na nasz mecz. Swoje szanse w nim oceniałem na bardzo, bardzo, bardzo iluzoryczne:-) Ale kupiłem sobie kilka dni przed zamknięciem okienka transferowego zawodnika SG z myślą o tym finale konfy:-) I był całkiem niezły:-) Gratuluję Ci serdecznie i trzymam kciuki za Twoje mecze w finale!!! Zasłużyłeś na zwycięstwo i dasz radę!!! A ja wracam do dalszego budowania silnej drużyny. Kasy trochę jest a myślę, że będzie więcej więc jeszcze sezon dwa i kto wie.... Trzymaj się