kozlik, laarko - przyznawać się, kto zapłacił panom ze związku za III-ligowca w półfinale? (Tomiego i Dolara raczej nie podejrzewałbym, mieliby za "korzystne warunki umowy")
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.