A ja bym zwrocil jeszcze uwage na ewentualny baraz z My Entire Team Sucks, ktorzy to dokonali ostatnio kilku wzmocnien.
Tylko głupie zasady sprawiły, że warto było zakupić skład na baraż. Nawet nie tyle beznadziejne przepisy, co jeszcze słabsi rywale w konferencji od mojej zbieraniny złomu. Oddając 21 meczów bez żadnej walki i tak udało mi się uzbierać 4 wygrane, czego skutkiem była przewaga parkietu w barażu, co samo już w sobie jest żenujące. Po pierwsze dlatego, że mierzyłem się z rywalem, który, jakby nie było, wygrał 4 mecze (nie liczę sparingów z wiadomymi ekipami z Big 8), a po drugie zespół (w tym wypadku Pantery Kraków) z identycznym % zwycięstw, ale gorszym bilansem małych punktów poleciał bezpośrednio do IV ligi.
Gdyby w drafcie było coś konkretnego do powalczenia, to jeszcze bym dał głębszego nura, ale z tym co jest do wzięcia, to trzecie miejsce w kolejce + utrzymanie jest dużo lepsze, szczególnie z finansowego punktu widzenia. Trafiło na Reggae Warsaw - pech Jarecky'ego. Po prostu gamoniowato byłoby nie skorzystać z takiego prezentu od losu. Jedyne o co mogę mieć wyrzuty do siebie, to fakt, że nie zabrałem się budowania składu trochę wcześniej - byłoby zapewne odrobinę taniej, a i forma byłaby pewnie lepsza. Wątpię żeby drugi raz pod rząd mieć do czynienia z takim scenariuszem, ale zobaczmy. Nie będę się deklarował od razu do spadku, bo znowu wyjdzie z tego wtopa. ;)