BuzzerBeater Forums

prawdziwy cud ze sie małymi punktami obroniłem
w zeszłym sezonie Piernikom tez brakło 3 punktów by wygrac czerwoną konfę, mam farta przyznaję
no cóz, sezon pełen zwrotów akcji

Last edited by darkonza at 6/21/2025 2:48:38 PM

Prawie jak kolejka cudów -również ostatniej serii spotkań sezonu 1992/1993 ale.. w piłce nożnej, polskiej I ligi (obecnie Ekstraklasa).
W tamtym sezonie o mistrzostwo Polski walczyły Legia Warszawa, ŁKS Łódź i Lech Poznań.

Fryzjer nad wszystkim czuwa. 😁

BTW.
Ja dziś przeżyłem podobny scenariusz.

Starałem się jak mogłem, ale po meczu o wszystko w przedostatniej kolejce niestety brakło pary moim graczą. Najważniejsze że jest utrzymanie, a w przyszłym sezonie pewnie spadek mnie czeka, ale i tak całkiem nieźle się ułożyło że w naszej konfie do play-off awansowały 3 zespoły które weszły do ligi.

(52925841) nie certolisz się

Znowu jakiś blokers? Wow

no to jak Krzyś pisze otwarcie o swoim nastawieniu to i ja też mogę
niby miałem farta ale CT ze strony krzysia sie absolutnie nie spodziewałem, bo ta wygrana nic by mu nie dała, a nastawienie ogranicza mocno szanse na walkę w PO, musiałem czymś mocno podpaść tylko nie wiem czym
niby sie łudziłem w ostatniej kolejce - stad normal, ale jak zobaczyłem zobaczyłem CT to juz pozmiatane uznałem, teraz lepiej rozumiem czemu to przetrwałem bo to CT po CT

poniewaz nie wierzyłem na utrzymanie HCA to uznałem ze spórbuje sie pozbyc starszych grajków bo i tak na misia szans nie ma, po tym jak sie okazało ze jednak mam HCA, oczekiwałem ze dziś wydarzy się kolejny zwrot akcji, albo sam mi bidniesz grajków w ostatniej chwili i zostane w pięciu, albo moze ktoś inny uzna ze warto mnie pogrzebac
dziś znów na krótkich wakacjach nad morzem, żona mówi ze plaza bo dziś jest pogoda a jutro nie będzie, a ja cały czas siedze i patrze w ekran jak małolat bo analizuje kto jest dostępny jak moi dostana bida o 12, kto jak dostana o 13, a kto jak dostana o 14, gdyby dostali w ostaniej chwili to juz tylko by mi pozostało ich przebijac bo wolę Longo w przecietnej niz kogokolwiek z dostępnych na koniec
juz mnie zona kapciem po głowie zaczynałą bić, bo wolałąby zebym sie za laskami rozgladał a nie plany transferowe układał co godzina nowe
ostatecznie kupiłem zawodnika, którego normalnie bym nie chciał za cenę której bym nie zapłacił, ale nie było w zasadzie wyboru, gdyby Longo był bidniety wczesniej wpadłby ktoś inny, gdyby był bidniety Damaziak byłby obwodowy który bardziej mi odpowiadał niz ten blockers

nie było wyboru juz, on Longo do pięt obecnie nie dorasta ale co zrobic, dopiero za sezon dwa sie wyrobi
p.s. Siebielec robi wrażenie