Masz rację przy założeniu, że celem jest kasa. Po pierwsze, moim celem było sprowokowanie kontuzji u przeciwnika aby osłabić go przed finałowym starciem. Dlatego właśnie do tego meczu wystawiłem swój rezerwowy skład i czekałem na kontuzję u ZEROMA team. Nie doczekałem się jednak :-) Po drugie, tak czy owak finałowe starcie gram u siebie, a to zawsze jest jakaś przewaga. Nie czułem się na tyle pewny aby wygrać na wyjeździe. Po trzecie, odpuszczając mecz numer dwa przy założeniu, że przeciwnik zagra na maksa, daje mi to przewagę morale przed decydującym starciem. Nie zawsze tak podchodzę do Play Off ale w tym sezonie jestem przekonany, że takie rozwiązanie jest właściwe ;-)