Ciezko idzie, szczegolnie ze wysokim obwod trenuje.
Liczę, ze do połowy przyszłego sezonu powinienem mieć już gore na odpowiednim poziomie i będę mógł zabrać sie za dół.
Zastanawiam sie nad zajęciem 5 miejsca w tym oraz przyszłym sezonie i awansie za dwa sezony, ale jeśli trening pójdzie szybciej i na choryzoncie nikt mocny sie nie pojawi, to rozważę przyszły.
Przy tych pensjach to tygodniowy zysk mam na poziomie 100k, wiec grzechem byłoby narzekać. :)
Trzeba ciułac grosz do grosza, bo w wyższych ligach sie przyda.
Ty lepiej już awansuj, bo nie chce takiego ciężkiego przeciwnika na 4 ligowym podwórku. ;)